Stało się

Wbrew oczekiwaniom wielu znawców futbolu w naszym kraju, nasza narodowa jedenastka zremisowała w meczu z Rosją. Właśnie! Zremisowała a miała przegrać! Wielu „kibiców” postawiło grube pieniądze u bukmacherów na przegraną i straciło kupę szmalu.

Mało tego. Nawet najbliżsi znajomi Jana Tomaszewskiego boją się dzwonić do niego, aby go poinformować o wyniku, bo przecież meczu nie oglądał i nie wie, że kadra Smudy zrobiła mu psikusa.

W tej sytuacji nie wiadomo, czy można liczyć na naszą reprezentację w meczu z Czechami. Wygląda bowiem na to, że mogą ten mecz wygrać, a wtedy wyjdziemy z grupy.

Chyba mamy za mało problemów? Prezydent, premier i ministrowie chodzą owinięci szalikami jakby ich bolało gardło. Transmisje z meczów wyparły transmisje z Sejmu. Nikt się nie kłóci i nie obraża. Co za kraj?

Na domiar złego niektórzy komentatorzy określają ten remis nowym „cudem nad Wisłą”. Niestety mecz z Czechami odbywa się we Wrocławiu. Trzeba go będzie po prostu, normalnie wygrać, bo o cudzie nad Odrą, jak na razie, jeszcze nikt nie słyszał.

 

To też Ci się powinno spodobać...