Najtańszy sposób

Od początku roku w całym kraju będą się pojawiały sukcesywnie nowe fotoradary. Argumenty są takie, że poprawi to bezpieczeństwo na drogach. Przy okazji wpadnie sporo kasy do budżetu. Nie tylko krajowego, ale także do lokalnych samorządów. Straż miejska otrzymała odpowiednie wytyczne i musi wykonać plan. Bo gdyby tak naprawdę chodziło tylko o bezpieczeństwo, to jest przecież sprawdzony od lat sposób, w dodatku całkowicie darmowy i co najważniejsze najskuteczniejszy. Mowa o…korkach. Na eksperymentalnej trasie z Zakopanego do Krakowa, jakiekolwiek kolizje podczas weekendu są niezwykle rzadkie a wręcz niemożliwe. Dlaczego tego nie rozpowszechnić w całym kraju? Te wszystkie nieoznakowane radiowozy mogłyby tworzyć na najczęściej uczęszczanych trasach sztuczne korki, które zwiększą bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Korzyść podwójna, bo to przecież oszczędność na kosztownych fotoradarach, znakach ograniczenia prędkości i te pieniądze można z powrotem wrzucić do budżetu.

 

To też Ci się powinno spodobać...