Jak dowiedziała się z nieoficjalnych źródeł redakcja Wtyczki, posłowie Platformy Obywatelskiej przygotowują projekt ustawy zakazującej wyświetlanie w naszym kraju filmu „Król Lew”. Ostrą notę dyplomatyczną w tej sprawie złożyło w wytwórni Walta Disneya polskie MSZ.
Żona premiera Małgorzata Tusk zdradziła bowiem niedawno, że pan premier płacze oglądając właśnie ten film. Nie wiadomo jakie są powody takiego zachowania, ale łatwo sobie wyobrazić konsekwencje.
W protokole dyplomatyczny ma znaleźć się zapis o zakazie dystrybucji „Króla Lwa” na terenie Unii Europejskiej, podczas oficjalnych wizyt polskiego premiera.
Wystarczy, że podczas takiej wizyty, czy podczas roboczych rozmów, pojawi się choćby fragment tego filmu (a służby obcych wywiadów mogą starać się to wykorzystać) i wzruszony premier nie będzie w stanie zapanować nad emocjami.
Podobno najbliżsi współpracownicy premiera Donalda Tuska od kilku dni starają się zaciągnąć go na projekcję filmu „Chłopaki nie płaczą”.