To pytanie spędza niektórym sen z powiek. Nie wiadomo bowiem kto przechwycił 15 milionów dolarów przekazanych przez CIA na rozwój więziennictwa w Polsce. Przesyłka miała być dostarczona w pudełkach po butach. Obliczono, że gdyby te pudełka ułożyć jedno na drugim, miałyby wysokość 3 metrów i ważyłyby ok. 138 kilogramów. Taki ładunek nie mógł zostać niezauważony.
O wiele ważniejsze jest jednak, jak te pieniądze i na co zostały wykorzystane. W tym celu trzeba przeprowadzić rozmowy z pensjonariuszami ośrodka w Starych Kiejkutach i sprawdzić, czy poprawiły im się tam warunki socjalne. Oczywiście do takich zwierzeń nie można nikogo zmuszać torturami. Chyba, że nie będzie innej możliwości. Przecież jakoś z tych pieniędzy trzeba się przed Amerykanami rozliczyć.
Gdyby się jednak okazało (co też jest możliwe), że 138 kg dolarów gdzieś przez przypadek zaginęło, należy całą sprawę umorzyć (co też jest możliwe) dla dobra śledztwa. Najważniejszy jest bowiem interes państwa. Nie można dopuścić do tego, aby cały cywilizowany świat naśmiewał się z naszych służb specjalnych, że zgubiły 3 metry pudełek z dolarami. W konsekwencji może to doprowadzić do tego, że w przyszłości nikt już nie będzie chciał niczego u nas wydzierżawić i wynająć. No, chyba że za darmo.