Według medialnych doniesień, marzeniem posła Ruchu Palikota, Roberta Biedronia, jest zasiąść w sejmowych ławach obok PP (prezesa i premiera) Jarosława Kaczyńskiego.
Swoje marzenie poseł motywuje tym, że np. w chwilach nudnych posiedzeń chętnie porozmawiałby ze swoim starszym, doświadczonym sejmowym kolegą na temat różnych orientacji, nie tylko politycznych. Nie jest to jednak możliwe, chociażby ze względu na aktualną orientację polityczną (?) Roberta Biedronia. Nawet gdyby przeszedł do PIS-u, a byłby to na pewno transfer roku, panowie Błaszczak, Hofman czy Giżyński, nie dopuściliby go (z różnych względów) w pobliże prezesa.