Komentarze do wydarzeń, które się zdarzyły mając miejsce

Były marszałek sejmu poproszony został przez Wtyczkę o komentarz do wydarzeń, które się zdarzyły mając miejsce.

 

No to jest kompromitacja,obrzydliwość i hańba, podła hańba. Wstrętna PISowska propaganda, ale na szczęście to już nic więcej niż tylko dopalająca się końcówka bełkotliwej hucpy. Ci ludzie, ziejący z nienawiści, ja tam nie byłem, po co? Ja bym ich nawet przez okno z magla nie chciał oglądać, co to było w ogóle? To? Wielki popis cynizmu i obłudy. Nic więcej! Chamstwo prostactwo i zdziczenie razem z Kaczyńskim, ale czego się po tych panach można było spodziewać? Ta hucpa z udziałem ćwoków, ciemniaków, którym nienawiść zalewa mózg, powinien zostać natychmiast rozgoniony na cztery strony świata. To chyba żarty jakieś, to jest niepotrzebne, dobrze, oni czuli się już Jagiełłą w krzakach pod Grunwaldem, ta banda lizusów, renegatów, w stylu późnego Gierka, stracili moralne prawo do czegokolwiek. To farsa, szczyt bezczelności, ja się mogę z nimi spotkać, ale w sądzie, czekam! Śmiało! Co tu komentować – to temat dla psychoanalityka, nie dla mnie. Takimi sprawami można zajmować się jedynie w kategoriach psychiatrii. A w ogóle co się stało?

 

O sprawie, wprost z Torunia, wypowiedział się również jeden z prominentnych posłów PIS, który zajmował się likwidacją WSI, nie mający jednak nic wspólnego z resortem rolnictwa.

 

To przypominało wpuszczenie lisa do kurnika albo wilka do owczarni, trzeba zadać sobie pytanie, kto za tym wszystkim stoi? Czyje interesy były reprezentowane? Pani kanclerz Merkel? Pana Putina? Kto się boi takich pytań? Prawda nie powinna nikogo narażać na strach. Prawda jest taka, że należy prawdę ujawniać, bo tylko prawda nas wyzwoli, naprawdę! Za prawdę należy się cieszyć, że pan mnie o to pyta, że pan dostrzegł wreszcie problem, to krok w dobrą stroną, że uznał pan, iż jest pierwszoplanowa kwestia i żywotny interes Polski. A sprawa jest prosta – za wszelką cenę porozumiały się siły polityczne, które musiały się porozumieć, aby móc dokonać tego, co dokonały w porozumieniu. Każdy, choć trochę prawdziwy Polak to widzi. Więcej niestety nie mogę powiedzieć, choć bardzo bym pragnął, a wiedza, którą dysponuję kiedyś zostanie ujawniona i zobaczycie Państwo, kto jest kim. Co więcej – przyjmuję tę niemożność z radością, bo oznacza ona potwierdzenie słuszności moich działań. Dziękuję, do widzenia, pan wybaczy, na prawdę nie mogę tego ujawnić.

 

To też Ci się powinno spodobać...