Mistrz kierownicy

Jak donoszą od jakiegoś czasu media, pojawił się groźny konkurent dla Roberta Kubicy, Krzysztofa Hołowczyca i Adama Małysza (kierowcy rajdowego). Jest nim oczywiście europoseł Jacek Kurski, który znowu zadziwił świat szybkością, z jaką potrafi prowadzić swoje auto.

Pan Jacek jest przy tym niezwykle skromny, więc informacje dotyczące kolejnych rekordów prędkości docierają prawie wyłącznie za pośrednictwem komunikatów policji drogowej. Tym razem zadziwił nawet księgowych w Europarlamencie.

Kiedy chciał się rozliczyć w Brukseli z przejechanych kilometrów, urzędnicy jednoznacznie zakwestionowali finansowo-kilometrowe zeznanie. Według nich, nie można przejechać 840 kilometrów (od granicy polsko-niemieckiej do Brukseli) w ciągu 6 godzin i 17 minut.

Na nic zdały się tłumaczenia, że na niemieckich autostradach nie ma ograniczeń prędkości, zeznania policjantów z polskiej drogówki i ksera mandatów za przekroczenia szybkości na polskich drogach.

W związku z tym, że rozpiera nas duma, ponieważ polski poseł jednak coś potrafi, proponujemy rozegranie wyścigu samochodowego na trasie Warszawa – Bruksela z udziałem najlepszych kierowców Europy. Ciekawe, kto pobije rekord pana Jacka?

Swoją drogą nigdy nie wiadomo, jakie ukryte talenty drzemią w człowieku. Adam Małysz okazał się nie tylko znakomitym skoczkiem narciarskim, ale także niezłym kierowcą rajdowym. Może więc nadszedł czas, aby pan europoseł zasiadł za sterami bolida. Kadencja w Europarlamencie wkrótce się skończy.

 

To też Ci się powinno spodobać...