Żart premiera

Znany z niekonwencjonalnego poczucia humoru Donald Tusk, postanowił rozbawić towarzystwo na posiedzeniu zarządu Platformy Obywatelskiej i wystrzelił z pomysłem powołania Hanny Gronkiewicz-Waltz na komisarza stolicy, gdyby warszawiacy odwołali ją w referendum.

Trzeba obiektywnie przyznać, że jest to jeden z lepszych dowcipów premiera, a ostatnio było ich przecież sporo. Żart jest udany o czym świadczy fakt, że nie tylko opozycja dała się na to nabrać. Powiększyła się też ilość przymiotników pojawiających się przed nazwiskiem prezesa rady ministrów.

Przy okazji okazało się, że albo w gabinecie premiera (bo tam właśnie obradował zarząd) zainstalowana jest pluskwa, albo w ścisłym kierownictwie Platformy jest kapuś, który nawet takie żarty wynosi na zewnątrz. Niemniej cały dowcip jest już spalony i nie zrobi na nikim wrażenia. Jedyne co można teraz zrobić, aby utrzeć nosa opozycji i niektórych zaskoczyć, to naprawdę powołać Hannę Gronkiewicz-Waltz na komisarza stolicy. Ale, żeby to stało się faktem, trzeba najpierw ją odwołać w referendum. Ciekawe, czy w zaistniałej sytuacji oponenci aktualnej pani prezydent zechcą pójść panu premierowi na rękę, czy zrobią mu na złość?

To też Ci się powinno spodobać...