Jarkowe

I jak tu nie być wdzięcznym panu Prezesowi, który w przeciwieństwie do biblijnego Salomona, potrafi nalać z każdego naczynia. Może od razu nie do pełna, ale wiadomo, że każda kropla powoli drąży kamień.
W historii Polski oto pojawia się kolejny (obok 44, 1410, 1980 itp.) magiczny ciąg liczb. Tym razem imię jego 888 (brutto 1100). Ten ciąg liczb skierowany jest tym razem do emerytów i rencistów, którzy powinni być za to wdzięczni, jak nie wiadomo co. A jak nie wiadomo o co chodzi, to jak zwykle chodzi o pieniądze.
Budżet jak mówi premier Morawiecki nie jest z gumy, ale ma jakieś drugie, trzecie a może nawet i czwarte dno. Zależy kiedy i dla kogo. Każdy jednak chciałby od takiego dna się odbić. Ostatnio nauczyciele.
Powoli zaczyna brakować nazw na te wszystkie dobrodziejstwa. Najpierw było 500+, potem 300+, następnie Piątka Morawieckiego, Piątka Kaczyńskiego i Piątka+ Kaczyńskiego. A jak nazwać kolejny pomysł Prezesa, żeby oczywiście z nim się kojarzył? Ktoś wpadł na genialny pomysł. Przecież termin…„Jarkowe”, od razu kieruje wszystkich na właściwe tory i daje perspektywę na Jarkowe+.
Te wszystkie określenia, wcześniej czy później, przejdą do historii. Nie tylko budżetu. A historia podobno lubi się powtarzać. Na to w przyszłym roku najbardziej liczą emeryci i renciści. Niestety mogą liczyć tylko na siebie i żeby nie wiadomo jak liczyli…to zawsze im brakuje.

To też Ci się powinno spodobać...