Dozwolone od lat 16.

Jak wygrać kolejne wybory? To pytanie spędza sen z powiek prezesom większości partii politycznych. Na genialny pomysł wpadł Ruch Palikota, który chce dać prawy wyborcze szesnastolatkom i zagwarantować młodym miejsce na listach. Niektórzy działacze mówią nawet o przyznaniu nastolatkom (w tym wieku) reszty praw.

Każdy szesnastolatek na pewno chętnie zamieni szkolną ławkę na sejmową ławę. Zwłaszcza kiedy do tego dojdzie kilkanaście tysięcy poselskiej diety i immunitet. Który belfer postawi takiemu nastoletniemu posło-uczniowi jedynkę? Co do reszty praw, to każdy szesnastolatek będzie miał prawo ubzdryngolić się w świetle prawa, jak narodowa tradycja nakazuje i oficjalnie zajarać szluga.

Co w tej sytuacji mogą zrobić inne partie? Jak przebić Ruch Palikota? Można np. dać prawa wyborcze tym dzieciom, które już umieją mówić, albo potrafią chodzić. Tak, żeby samodzielnie doszły do urny.

Jest tylko jeden minus tego pomysłu. Dotyczy on rodzin, w których nie ma jednomyślności politycznej. Trudno jest sobie wyobrazić jak będą przebiegały rodzinne dyskusje. Zwłaszcza kiedy synuś lub córcia zostaną wybrani do parlamentu. No…chyba, że zatrudnią rodziców w swoich biurach poselskich. Rodzina jest przecież najważniejsza.

 

To też Ci się powinno spodobać...