źródło : http://www.kprm.gov.pl/files/styles/min798x535/public/images/ludzie/budzanowski_1280_810.png
Premier Donald Tusk podziękował ministrowi skarbu Mikołajowi Budzanowskiemu za współpracę. Oficjalna wersja tej dymisji, jako powód podaje brak informacji (dla rządu) o podpisanym memorandum pomiędzy przedstawicielami państwowej polskiej spółki EuRoPol Gaz i rosyjskim Gazpromem. Ciekawe, że wszyscy dokoła wiedzieli (skoro podpisali), a tylko jak zwykle rząd nic nie wiedział.
Zdaniem dziennikarza śledczego Wtyczki powód tej dymisji jest zupełnie inny. Otóż, jak mówi sama nazwa ministerstwa, powinno się ono zajmować skarbem (lub skarbami) państwa.
Były (już) minister nie potrafił odpowiedzieć premierowi na podstawowe pytanie gdzie jest skarb i zapłacił za to dymisją. Przy okazji wyszło na jaw, że żadnego skarbu nie tylko nie ma, ale także nigdy nie było, więc to całe ministerstwo to jedna wielka ściema.
Idąc dalej tym tropem, można zadać kolejne pytania np. czym zajmuje się ministerstwo cyfryzacji, ministerstwo transportu, zdrowia, pracy i gospodarki o kulturze i nauce nie wspominając. Po głębokiej analizie można dojść do wniosku, że jedyne ministerstwo, które spełnia pokładane w nim zadania (przekładające się chociażby na ilość mandatów) to ministerstwo spraw wewnętrznych.
