Taniocha?

Być może 2 fala kryzysu (mówili o niej m.in. Belka i Sienkiewicz) zjawi się wkrótce. Symptomy są dziwne i raczej przeciwne: w 2 półroczu 2014 tanieje roaming i opłaty za korzystanie z kart kredytowych. Spadło – jak to zwykle latem – bezrobocie. Sezonowa obniżka cen art.rolniczych może wywołać deflację (ostrzega min. Szczurek). Eksperci ekonomiczni Wtyczki uważają, że inflacja jest groźna a deflacja niepowtarzalna i nieodwracalna, choć bolesna. Niestety żaden z naszych ekspertów nie znalazł się w pierwszeej setce najbogatszych Polakówwięc przzestaliśmy im ufać. Za to „miś” z rozmowy Belka/Sienkiewicz czyli bijący monety jednogroszowe po 3 grosze sztuka – Jakubas na liście tygodnika Wprost jest, ale dopiero na 19 miejscu. A wydawaloby się, że prywatne drukowanie publicznych pieniędzy, to najlepsza fucha. A może nawrót kryzysu wywoła atak sieci sklepów Społemowskich o nazwie „Taniocha”. Spodziewaaliśmy się tego odkąd znaleźliśmy u nas sklep z używaną żywnością.

Komu wierzyć lub nie w sprawach ekonomicznych? Warto szukać doświadczeń w historii: „w 1968 r. w Ministerstwie Handlu Zagranicznego pracował niejaki Chaim Zusman, którego UB każe zwolnić.
Chcąc załatwić sprawę delikatnie, kierownictwo wpada na pomysł powierzenia Zusmanowi misji nie do wykonania, po czym naturalnie go zwolnić.
– Pojedzie Pan do Szwajcarii z zadaniem sprzedania partii naszych zegarków „Błonie”. – Oczywiście – odrzekł Zusman. Może już tam zostanie – myślano.
Po dwóch tygodniach wraca.
– Zegarki sprzedane, jest zamówienie na następną partię.
Zdziwieni przełożeni oczom nie wierzą, ale przygotowują kolejną zasadzkę:
– Pojedzie pan do USA z zadaniem sprzedania naszych radioodbiorników marki „Diora”.- Oczywiście – odrzekł Zusman. Może już tam zostanie – myślano.
Po trzech tygodniach wraca. – Odbiorniki sprzedane, jest zamówienie na następną partię.

Zawzięci antysemici w resorcie postanawiają zatem powierzyć Zusmanowi misję niemożliwą do wykonania.- Pojedzie pan do Chin i sprzeda sto ton polskiego ryżu.
– Oczywiście – odrzekł Zusman. Miesiąc go nie było i przełożeni już byli przekonani o tym, że tym razem udało się pozbyć dyplmatycznie Zusmana. Jednak któregoś dnia pojawił się niespodziewanie i zadowolony zameldował:
– Jest zamówienie na dalsze dostawy.
– Ale dlaczego pana tak długo nie było?
– Czy wy myślicie, że znaleźć Żyda w Chinach jest tak samo łatwo jak w Genewie albo w Nowym Jorku?“

To też Ci się powinno spodobać...