Z przyjacielską wizytą

f2f017b78a5a682e1545935b4ce48637Rosyjski klub motocyklowy „Nocne wilki”, którego członkowie są ulubieńcami Władimira Putina, odwiedzi niedługo nasz kraj. Nikt ich tutaj oficjalnie nie zapraszał, a przynajmniej nikt się do tego nie przyznaje. Ale czy Rosjan trzeba zapraszać? To tak, jak w tym starym dowcipie o ruskich pierogach. (Dla tych co nie pamiętają. Rzecz dzieje się w barze mlecznym. Kucharka woła: Kto prosił ruskie?…Głos z sali: Nikt same przyszli!)

Rosyjska ekipa wybiera się przez Polskę do Berlina, aby uczcić 70. rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem. Nie będzie to jednak pokaz sprzętu, ani demonstracja siły, bo przyjadą zapewne na radzieckich „IŻ-ach”. Amerykańskie Harleye nie wchodzą raczej w rachubę z wiadomych powodów.

Niestety nie jest dokładnie znana trasa przejazdu rosyjskiej kolumny motorowej. Z tego powodu wielu wójtów i burmistrzów, a także lokalne samorządy nie będą w stanie wystawić odpowiedniej liczby fotoradarów na przywitanie. Pozostaje tylko czujność funkcjonariuszy z suszarkami oraz patroli w nieoznakowanych radiowozach.

Najprawdopodobniej jednak cała rosyjska ekipa dostanie asystę, niekoniecznie honorową, która pozwoli jej przejechać przez nasz kraj bez używania GPS-u. Ciekawie czy na trasie przejazdu będzie wizyta w „Wilczym Szańcu”?

To też Ci się powinno spodobać...