Prezydencki basketbaal team

8284828-prezydenci-bronislaw-komorowski-643-385Byli prezydenci naszego kraju, Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski, to obok Marcina Gortata najbardziej znani od kilku dni Polacy związani z amerykańską koszykówką. Obaj panowie pojawili się na parkiecie słynnej hali drużyny Chicago Bulls z zawodniczymi koszulkami, na których widniały ich nazwiska. Całość została udokumentowana na zdjęciach m.in. w towarzystwie różowego byka (maskotki drużyny) oraz czirliderek.

Sensacja wisiała w powietrzu, ale sprawa szybko się wyjaśniła. Nie chodziło o żaden transfer, tylko o reklamę polskiej firmy (portalu) Cinkciarz.pl, która została sponsorem amerykańskiej drużyny. Ciekawostką natomiast jest fakt, że koszulka trzymana przez Bronisława Komorowskiego, tak się dziwnie zagięła, że litera „s” jest na zdjęciu niewidoczna i widnieje na niej czytelny napis „BULL”. Czy to przypadek? Od razu nasuwa się skojarzenie z dawnym prezydenckim wpisem w księdze kondolencyjnej, gdzie słowo „bul” zostało napisane właśnie przez „u”. Wtedy uznano to za gafę. Teraz nabiera to nowego znaczenia.

Czyżby prezydent Komorowski od dawna angażował się w kampanię reklamową Chicago Bulls? Z jakiego powodu? Czy wiedział o tym Barack Obama? A Lech Wałęsa chciał, czy nie chciał, i musiał, czy nie musiał? Odpowiedzi na te pytania poznamy pewnie już wkrótce, za niespełna trzy tygodnie. Jak zapewnił ostatnio naczelny śledczy RP odpowiednie aneksy, listy i raporty są już przygotowane i czekają tylko na wynik wyborów.

To też Ci się powinno spodobać...