Rien ne va plus

ruletkaTen francuski zwrot użyty w tytule znany jest bywalcom kasyn zasiadającym przy stołach z ruletką. W dosłownym tłumaczeniu oznacza „koniec obstawiania”. Podobne emocje towarzyszą ostatnio przy typowaniu składu polskiego rządu. W rolę krupiera (co było łatwe do przewidzenia) wcielił się sam prezes Jarosław i tylko on wie, gdzie wpadnie kulka (używając ruletkowego porównania). Bukmacherzy też mają swoje typy i jak ktoś ma ochotę i umiejętność przewidywania ruchów prezesa, to może nieźle zarobić.
Londyńska firma Unibet Group Plc przedstawiła prognozy na objęcie tek ministerialnych w przyszłym rządzie Beaty Szydło. Najmniej można zarobić (czyli te osoby to największe pewniaki) stawiając na Elżbietę Witek i Pawła Szałamachę. Za każde zainwestowane 10 zł. zysk wynosi tylko 1,54 zł. Typowanie Jarosława Selina to zysk rzędu 2,20 zł, a Piotra Glińskiego 3,30 zł.
Postawienie na Jarosława Gowina może przynieść zarobek w wysokości 4,44 zł. a na Mariusza Błaszczaka 10 zł, 50 groszy. Absolutny hit to profesor Krystyna Pawłowicz, dająca przebicie 140 zł, za każde postawione 10. Trochę słabiej wygląda Antoni Macierewicz. Tylko 16 zł przy każdym 10 złotowym zakładzie.
Można też obstawić jak długo utrzyma się rząd Beaty Szydło. Potencjalny zysk przy każdym zakładzie wynoszącym 10 zł wygląda następująco: do pół roku – 50zł, do dwunastu miesięcy – 10 zł, 50 gr., dłużej niż rok – 20 zł.
Jest to jedyna gra na świecie, w której krupier decyduje nie tylko jakie padną numery, ale także o wysokości wygranych. Mało tego, w każdej chwili może zmienić wszystkie wyniki i nikomu nie będzie się tłumaczył ze swoich decyzji.

To też Ci się powinno spodobać...