Zmarszczki czasoprzestrzeni

1212Amerykańscy naukowcy odkryli istnienie „fal grawitacyjnych” i potwierdzili teorię Alberta Einsteina. Polacy im pomagali, bo w dziedzinie teorii względności współpraca układa się dobrze. Gorzej z teorią a właściwie praktyką demokracji. ( O tym piszemy gdzie indziej). Fala grawitacyjna przemieszczająca się z prędkością światła jest powodem powstawania „zmarszczek w czasoprzestrzeni”. Jednak w świetle najnowszych faktów widać, że to nie geniusz ludzki jest za to odpowiedzialny tylko „czarne dziury”.

Ponieważ to, co się w Rzeczpospolitej dzieje od 27 lat ( a zwłaszcza od roku) filozofom się nie śniło, więc też wszyscy szukają przyczyn, naukowych dowodów, faktów i źródeł. Czy jest możliwe, że skutki zderzenia czarnych dziur ok. 150 mln lat świetlnych temu (czyli tak dawno, że najstarsi górale nie pamiętają), za pomocą fal grawitacyjnych wywołały zmarszczki na Ziemi? Oczywiście seksiści twierdzą, że zmarszczki… odnoszą się do kobiet, które „najpierw, żeby pozbyć się zmarszczek – potrzebują czasu, a potem coraz więcej przestrzeni”. Nam się wydaje, że problem jest poważniejszy.
Teoria względności zastosowana w życiu ułatwia zrozumienie człowieka – jego drogi i wyborów. No bo jak inaczej wytłumaczyć takie zjawisko: peerelowski hipis, wróg systemu, partii, kościoła, eksperymentujący z gandzią, facet, który zadenuncjował własnego ojca, jako Tajnego Współpracownika SB – zostaje szefem klubu parlamentarnego partii sięgającej po monopol władzy w RP. Ludowe porzekadło mówi: wysokie czoło świadczy o osobniku myślącym, a zmarszczki o życiu pełnym przygód… Albo na odwrót, bo wszystko jest względne.

To też Ci się powinno spodobać...