Rebelia finansowa

 

lottoHandel ludźmi kwitnie w najlepsze. Różnie rozwija się w różnych krajach i daje do myślenia – kto ile jest wart. Przemytnicy „uchodźców” biorą ok. 2,5 tys. euro od sztuki dowiezionej do Grecji lub Włoch. Za odmowę przyjęcia emigranta do swojego kraju, rząd musi zapłacić Unii Europejskiej 250 tys. euro. (100 razy wiecej). Tymczasem głos wyborczy w Polsce można było kupić za 500,- (dokładnie za 500+), a jak ktoś nie miał dziecka, to jeszcze miał dodatkową przyjemność w „zrobieniu” fanta, za który będzie dostawał 500,-. W innych krajach zasiłki dla bezrobotnych wynoszą kilkaset euro i spokojnie można się za nie utrzymać. Wystarczy tam być. No a ostatnio wreszcie dowiedzieliśmy się, kto jest w Europie najbogatszy, czyli najwięcej wart. Szwajcarzy w referendum ODRZUCILI program 2500+. 2,5 tys. franków czyli w ok. 10000,-zł. Oni nie potrzebują stałej comiesięcznej „pensji” za to, że są Szwajcarami.

Z reklam wiemy, że Lotto oferuje SUPERKUMULACJĘ!!! Czyli pensję 5000,- zł/mies. przez 20 lat. Polacy masowo wypełnieją kupony i kupują zakłady. A Szwajcarzy nawet do kiosku nie pójdą po kupon, nawet tyłka nie ruszą, żeby sprawdzić konto. Oni poszli do urn referendum, żeby im rząd NIE dawał 10000,-/mies. Jakie to musi być smutne i nieambitne społeczeństwo. Im wystarczy dobra opinia o sobie. W badaniach i rankingach (poczucia szczęścia) Szwajcarzy plasują się na szczycie tabeli. Polska na 60 miejscu (na 150 badanych krajów). Albo po prostu Szwajcarzy już wszystko mają, to na co im 10000,-/mies. Nie mają marzeń. A czym jest życie bez marzeń. Nawet najdłuższy tunel świata też mają od 2 tygodni.

Szczęście polskiej pielęgniarki z CZD jest warte tyle, co nowe dziecko w Polsce – ok. 500,-/mies. netto. Dyrekcja szpitala proponuje 250,-. Całość kosztów spełnienia żądań pielęgniarek to podobno ok. 7 mln. Całość strat wynikłych ze strajku po 13 dniach – 5,5 mln. Gdyby DZ („dobra zmiana”) dała pielęgniarkom po 500,-/mies, to byłyby szczęśliwe, wróciłyby do pracy i umarłoby w CZD mniej dzieci, a więcej dzieci to kolejne 500+…

Jak widać z powyższego kupno wyborców za 500,- było ryzykowne. Wtyczce (która nosi się z zamiarem zmiany nazwy na „Rebelia”) wydaje się, że wystarczyłby program 300+, albo nawet 200+, albo nawet 500ml+ (czyli flaszka+) i elektorat byłby kupiony. Bo przeciętny Polak o kilkadziesiąt miejsc wyprzedza przeciętnego Szwajcara w spożyciu alkoholu na głowę. Konkretnie na łeb. I to jest nasz dorobek i nasza wartość.

 

To też Ci się powinno spodobać...