Hejty za Nobla

dylanLotnisko na Maderze (rodzinnej wyspie) otrzymało imię patrona Christiano Ronaldo. Kontrowersyjny odlew popiersia piłkarza stał się obiektem krytyki i licznych hejtów. Lotnisko w Gdańsku otrzymało imię Lecha Wałęsy. Kontrowersyjny Noblista stał się obiektem bezprecedensowej nagonki rodaków i służb państwowych Rzeczpospolitej 3,5. Władze USA nadały ulicy w Waszyngtonie przy której mieściła się Ambasada ZSRR imię A.Sacharowa (dysydenta i Noblisty). Incydent wywołał wściekłość władz ZSRR („hejtów” jeszcze nie znano”). Teraz Amerykanie zastanawiają się nad zmianą nazwy ulicy, przy której jest Ambasada Rosji na „Prospekt Niemcowa” Kto następny?

Okazuje się, że to nie tylko polska cecha narodowa (za-za… „zawiść-zazdrość”). Wszędzie na świecie działa to podobnie: chcesz komuś zaszkodzić, chcesz mu przysporzyć wrogów i hejtu – nagrodź go, wyróżnij, uhonoruj. Nie dziwmy się, że Dylan kryguje się przy odbiorze Nagrody Nobla. Po ogłoszeniu go laureatem wielu „literatów wszystkich krajów połączyło się” w krytyce ‘piosenkarza’. Z drugiej strony dało się zaobserwować wśród przedstawicieli tzw. „krainy łagodności”, bardów wszystkich pokoleń dużą nerwowość i „reasumpcję” własnej twórczości („jemu dali, to może i ja się doczekam…”).

Ten proceder z „zaszkodzeniem przez wyróżnienie” podsuwa Redakcji Wtyczki pomysł na ogarnięcie krajowej polityki. Pomysł zresztą powoli wdrażany. B.M. został „przysłowiowym misiewiczem” dopiero jak dostał Order Zasługi (wcześniej nie drażnił, choć 10 lat kręcił się przy Antonim). Jeżeli opozycja chce wzmocnić Schetynę i pozbyć się Petru – trzeba temu ostatniemu dać Nagrodę np.: ‘Obieżyświat Roku’ (czy cóś takiego), albo postawić pomnik na placu na Rozdrożu. Jeżeli Prezes chce się pozbyć Antoniego (tylko nie wie jak) – trzeba zezwolić na jego związek z Misiewiczem, zezwolić im na adopcję młodych członków Obrony Terytorialnej i mianować ministra Marszałkiem. Efekt „hejtu” murowany.

To też Ci się powinno spodobać...