Wiele hałasu o nic

Młodzież garnie się do nauki. Dlatego warto stawiać na młodzież, bo wtedy są większe szanse na to, że w przyszłości młodzież postawi nam. Aby to garnięcie się do nauki było skuteczne, trzeba wybrać jakąś szkołę. Termin „jakąś” ma w tym roku szczególne znaczenie. Okazuje się, że miejsc do wyboru jest znacznie więcej niż absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów. I o to chodzi. Nie znaczy to jednak, że każdy absolwent znajdzie miejsce do nauki w swoim mieście, lub nawet w miejscowości obok. Nikt nie broni jednak nikomu, aby zaczął zwiedzać kraj. Poza tym, nie każdy musi być w przyszłości absolwentem np. liceum im. Reytana, Staszica, czy Batorego w Warszawie. Każde liceum w Polsce powinno mieć takie same szanse. Najlepszym przykładem takiej polityki może być fakt, że nasi posłowie nie są w większości absolwentami takich liceów, a osiągnęli ewidentny sukces, zwłaszcza sukces wyborczy. Aby taki sukces osiągnąć w przyszłości, można próbować ukończyć np. technikum ogrodnicze lub chemiczne, jakąś szkołę budowlaną, czy technikum samochodowe. Droga do kariery jest zawsze szeroko otwarta.

Świadectwo z czerwonym paskiem nie jest już dzisiaj przepustką do wyboru wymarzonej szkoły średniej. Każdy powinien mieć szansę na wybór wymarzonej szkoły, a nie każdy ma szansę na świadectwo z czerwonym paskiem. Dawno, dawno temu jedyny pasek, który kojarzył się niektórym dzieciakom z nauką, zwłaszcza tym, którzy do nauki zbytnio się nie garnęli, był pasek od ojcowskich spodni. Nie miał on określonego koloru, ale ślad który zostawiał, był zbliżony do czerwonego. Nie wiadomo jednak, czy na pamiątkę tych działań wziął się czerwony pasek na świadectwie, jako efekt wyrobienia chęci do nauki. Są więc szanse na to, że w przyszłości nikt już nie będzie walczył o takie świadectwo, które do niczego nie upoważnia.

To też Ci się powinno spodobać...