Tajemnice Teleexpressu

Okazuje się, że informacyjne programy telewizyjne mają swoje tajemnicę. Tym razem nie chodzi tu o zarobki prezenterów, bo te przestały już być tajemnicą, a stały się obiektem zazdrości, nie tylko koleżanek i kolegów z branży.

Kulisy oglądalności popularnego Teleexpressu zostały oficjalnie (publicznie z mównicy sejmowej) uchylone przez panią posłankę PiS Teresę Pamułę. Właśnie do niej przyszli mieszkańcy Lubaczowa, że nie mogą oglądać pana Orłosia, bo on się postarzał. Argument nie do podważenia. Chociaż pan Maciej Orłoś tłumaczył się dziennikarzom, że to się już więcej nie powtórzy, to nikt już tego nie zmieni.

Nie wiadomo, dlaczego ten problem dotyczy tylko mieszkańców Lubaczowa, ale po słowach pani posłanki wystosowali oni petycję do popularnego prezentera z zaproszeniem odwiedzenia ich miejscowości. Być może będą starali się namówić Macieja Orłosia, żeby wziął przykład z ulubieńca telewidzów Krzysztofa Ibisza, który w miarę upływu lat młodnieje i wcale się z tym nie kryje.

To też Ci się powinno spodobać...