Kolejność witania gości w protokolarnym porządku pierwszeństwa nosi nazwę precedencji. Występuje podczas wydarzeń oficjalnych, regulowanych protokołem lub zwyczajem. Przywitanie powinno być jednak krótkie, zwięzłe i zawierać podziękowanie za przybycie.
Trzeba jednak uważać aby nikogo nie pominąć. Dlatego idąc za przykładem Pana Prezydenta, najlepiej powitać wszystkich. Ważne żeby się w tym nie pogubić.
Do tej pory Pan Prezydent witał i wita gości według zajmowanych stanowisk, tytułów, grup zawodowych, stopni wojskowych, czy przynależności do określonych organizacji. Mimo najszczerszych chęci, te powitania, w dużej mierze nie były i nie są skierowane do konkretnych osób, jak np. powitanie żołnierzy, policjantów i strażaków (oczywiście oprócz generalicji).
Jest pomysł na to, aby Pan Prezydent, mógł na początku swoich przemówień powitać wszystkich indywidualnie, zwracając się do nich po imieniu. Zamiast np. Witam oficerów, podoficerów, żołnierzy, lekarzy, górników, hutników, lotników, kierowców itp. itd. zastosować powitanie indywidualne…Witam wszystkich, Andrzejów, Marków, Staśków, Bogdanów, Ryśków, Jacków (żeby nikogo nie urazić, najlepiej w porządku alfabetycznym)…chociaż należałoby zacząć o kobiet, czyli Grażyny, Zośki, Baśki, Krystyny, Marzeny. Przy okazji można złożyć życzenia solenizantkom i solenizantom.
Wymienienie wszystkich imion zajmie zdecydowanie mniej czasu niż dotychczasowe powitalne prezentacje i ma tę zaletę, że na pewno uda się nikogo nie pominąć. Nawet jak się kogoś nie lubi.