A co to za afera z mieszkaniem kandydata Nawrockiego, przecież to tylko kawalerka, a nie pałac? – twierdzi były minister Jacek Sasin. I ma rację. Że to kawalerka, a nie pałac. „Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
Co to za różnica, czy sprzedano kilkaset wiz, czy kilka tysięcy? Jak towar dobrze się sprzedaje, to trzeba korzystać. „Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
76 mln zł kosztowały pakiety wyborcze, które skończyły jako makulatura. O czym to świadczy, że były na to pieniądze w budżecie.„Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
25 mln zł to koszt izraelskiego oprogramowania szpiegującego do podsłuchiwania polityków opozycji, A niby kto miał podsłuchiwać opozycję, przecież to jest logiczne. „Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
224 mln zł to suma wszystkich przyznanych dotacji z budżetu Funduszu Sprawiedliwości. Sprawiedliwości stało się zadość.„Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
Nieprawidłowości w przyznawaniu dyplomów, w tym programów MBA (Master of Business Administration). Uczelnia pozwalała szybko zdobyć dyplom bez faktycznego studiowania, ten sposób wykorzystywały m. in. osoby zainteresowane stanowiskami w radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Nie każdy ma czas na studiowanie. „Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
Nieprawidłowości w przyznawaniu dotacji na projekty naukowe. W ramach tego procederu środki publiczne były wyprowadzane na masową skalę przez osoby powiązane z NCBR oraz zewnętrzne podmioty. Szacowane straty dla budżetu państwa mogą wynieść 400–600 mln zł. Nauka jest najważniejsza. „Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
W latach 2018-19 w resorcie sprawiedliwości miała działać grupa, której celem była dyskredytacja sędziów sprzeciwiających się reformie wymiaru sprawiedliwości wdrażanej przez rząd PiS. Dyskredytacja to nie dyskryminacja. „Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
Spółka E&K z Lublina miała sprzedać Ministerstwu Zdrowia 2,2 tys. respiratorów po zawyżonych cenach, w sumie za 370 mln zł. A mogła sprzedać za więcej. „Nie ma afery, to nawet nie jest aferka”.
Te i wiele innych tego typu informacji można znaleźć na łamach „Gazety Wyborczej” Onet.pl oraz TVN24. I to nie jest żadna aferka. Tylko prawdziwa afera.
