Przypadek?

d2f83d09-7024-479a-9d7f-e27c8cc253b5W 53 minucie meczu pomiędzy Legią Warszawa a albańskim FK Kukesi doszło do incydentu, który mógł mieć daleko idące, międzynarodowe konsekwencje. Pomocnik warszawskiego klubu, został trafiony w głowę kamieniem, przez jednego z albańskich kibiców. Mecz został przerwany przez sędziego.

Takie rzeczy zdarzają się niestety na boiskach piłkarskich, ale czy w tym przypadku był to tylko chuligański wybryk? Ofiarą tej napaści był grający w barwach Legii słowacki piłkarz Ondrej Duda. Dlaczego zaatakowano Słowaka? Wnioski nasuwają się same. Chodziło nie o piłkarza…a o nazwisko. Andrzej Duda…(po słowacku Ondrej) to postać spędzająca niektórym (wiadomo którym!) sen z powiek. Od 6 sierpnia będzie prezydentem Polski. I tu pojawiają się jedynie słuszne pytania. Komu zależało na tej prowokacji i czy w związku z tym, nie powinna powstać jakaś komisja śledcza?
Problem jest niestety dużo większy. Ondrej Duda ma podpisany kontrakt z Legią na 4,5 roku. Zlatały mu jeszcze ponad trzy lata. Na razie jest jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny. A co będzie jak nadejdzie spadek formy?
Ile zamieszania (i radości) w naszej polityce mogą sprawić ewentualne tytuły prasowych komentarzy, np.: „Duda nie spełnia pokładanych w nim nadziei”, „Duda zawiódł!”, czy „Duda kiepski kopacz!”.
Swoją drogą, ciekawe kto wpadł na pomysł, aby ściągnąć do stołecznego klubu piłkarza o takim nazwisku na rok przed prezydenckimi wyborami? Po 6 sierpnia trzeba będzie przyjrzeć się tej sprawie zdecydowanie bliżej. To nie może być zbieg okoliczności.

 

To też Ci się powinno spodobać...