Turystyczny raj

Komisja W507025enecka podróżuje po Europie, teraz zwiedza Warszawę. Nie mamy nic przeciwko, żeby członkowie Komisji Weneckiej zwiedzali Warszawę. To taka bardziej wizyta krajoznawcza – powiedział parę dni temu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Niestety nie zabezpieczono przewodnika, który oprowadziłby członków komisji po najciekawszych miejscach w stolicy. Członkowie komisji także byli chyba do tej wycieczki nie najlepiej przygotowani, bo zamiast zwiedzić np. Wilanów, Zamek Królewski, Stare Miasto, czy chociażby wejść (lub wjechać windą) na Pałac Kultury, swoje pierwsze kroki skierowali do siedziby Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. Być może prezesa Rzeplińskiego wzięli za kustosza?
Nie wiedząc co ze sobą zrobić, i szukając rozrywek w stolicy, przedstawiciele Komisji Weneckiej pojawili się w Sejmie, na spotkaniu turystyczno – krajoznawczym z marszałkiem, przy kawie i ciasteczkach. Decyzją marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego w spotkaniu nie wzięła udziału opozycja. Pomimo takiej decyzji, na obrady udało się dostać posłankom Nowoczesnej. Nie wiadomo tylko w jakim celu. Reporter Wtyczki dowiedział się (sobie znanymi metodami), że o ile z dodatkowymi kawami nie było problemu, to pojawił się on w przypadku ciasteczek. Nie przewidziano także obiadu dla członków komisji. Taki obiady są tylko dla członków komisji Antoniego Macierewicza. Ciekawe, kto za to beknie? Widocznie straż marszałkowska nie rozróżnia przynależności posłów i posłanek.
Być może to zaważyło, że Parlament Europejski przyjął rezolucję stwierdzającą, że Polska nie jest turystycznym rajem, ale na całe szczęście jeszcze daleko nam do rezerwatu.

Zapisz

To też Ci się powinno spodobać...