Wielka strata

414631112_abigOd jakiegoś czasu pojawiają się pomysły, co tu zrobić, aby nie płacić telewizyjnego abonamentu. Czy przejść na telewizję naziemną? Czy też wynegocjować u swojego operatora telewizji kablowej wykluczenie telewizji publicznej?

Zdaniem niektórych, telewizja to nasz chleb powszedni, więc można doliczyć pewne kwoty do pieczywa jako abonament. A może powiększyć akcyzę na alkohol i papierosy, bo przecież telewizja działa na niektórych jak używka, bez której nie mogą normalnie funkcjonować.

To wszystko jednak nie jest zbyt wiele ważne, przy transmisjach sejmowych komisji śledczych. Takiej rozrywki nie zapewnią nam żadne stacje komercyjne. Wielu wybitnych posłów nie zostałoby wybitnymi posłami, gdyby właśnie nie te komisje śledcze.

Ale są tacy, którzy na przekór korzyściom i tak nie chcą płacić abonamentu. Niektórzy nie muszą. Należą do nich osoby, które ukończyły 75 rok życia. Tu nic nie da się przyśpieszyć. Taką szansę mają też inwalidzi I grupy, inwalidzi wojenni i wojskowi, oraz osoby niewidome i niesłyszące. Brak opłat abonamentowych pokazuje, że jest to chyba duża grupa posiadaczy telewizorów i odbiorników radiowych.

Okazuje się także, że można nie płacić abonamentu z powodu chorób lub wieku ( bo wtedy nic nie kumamy), a nie z tego powodu, że nie chcemy oglądać konkretnych programów. To wielki błąd! Jak nie będzie opłaconego abonamentu, to nie będą mogły powstać niektóre programy, których nie chcielibyśmy oglądać. A przecież musimy wiedzieć, których programów oglądać nie chcemy. Musimy dać im jakąś szansę na taką ocenę.

To też Ci się powinno spodobać...