Bezpieczny transport

Niedawno media zbulwersowała sytuacja, kiedy to pewna turystka w Tatrach, postanowiła wezwać TOPR, aby zniósł ją ze szlaku. Nie z powodu jakiejś kontuzji, czy urazu. Po prostu poczuła się zmęczona i bolały ją nogi. Uznała, że te służby są między innymi od tego. Oczywiście była w mylnym błędzie (jak mówi klasyk). Pomyliła się bowiem nie tylko co do służb, ale także do zakresu obowiązków.

Aby osiągnąć zamierzony skutek, mogła to rozegrać inaczej. Wystarczyło, aby założyła koszulkę KOD-u, albo Obywateli RP, wzięła do ręki transparent z jakimś popierającym opozycję hasłem i zablokowała drogę, kładąc się w poprzek. Musiałaby jeszcze tylko poczekać, aż ktoś życzliwy zawiadomi kompetentną służbę, najlepiej policję, ale w takich sytuacjach na rodaków zawsze można liczyć.

Policja w takich przypadkach jest po prostu niezastąpiona. Potrafi znieść takiego delikwenta z każdego miejsca, z każdego piętra, z każdej wysokości. Nie korzysta przy tym z żadnych wind, pochylni i zjeżdżalni. Robi to własnymi rękami. Szybko, sprawnie i co najważniejsze skutecznie.

Nie oczekuje niczego w zamian. Zwłaszcza dobrego słowa.

Zdarza się, że do zniesienia jednej osoby wykorzystuje się czasami kilku, lub nawet w uzasadnionych przypadkach, kilkunastu policjantów. Wszystko dla dobra obywateli, nie oczekując niczego w zamian, chociaż sądy skrupulatnie rejestrują takie przypadki, ale z reguły je umarzają.

To też Ci się powinno spodobać...