CBA lepsze niż Lotto

Jak informują dobrze poinformowane media, łatwiej jest trafić parę milionów w kasie CBA, niż grając w Lotto. I co najważniejsze, nie płaci się podatku od wygranej. Jako pierwsza taką „wygraną” podjęła kasjerka jednego z biur agencji. Nie chwaliła się tym nikomu, bo miała szansę podwoić, a nawet potroić „wygraną”. Na przeszkodzie stanął jednak niezawodny monitoring. Okazuje się, że bardziej niezawodny niż CBA. Nie wiadomo dokładnie o jaką kwotę chodzi, bo „wygrana” padła w CBA po raz pierwszy i tak niespodziewanie, że nikt tego jeszcze nie policzył.

Pieniądze zostały wyniesione prawdopodobnie w zwykłej reklamówce, aby nie wzbudzać zazdrości pozostałego personelu. Po raz kolejny zadziałało RODO, więc nie można podać pełnej sumy, bo na nominałach są przecież podobizny, imiona i nazwiska, znanych i popularnych osób, których potomkowie mogą sobie nie życzyć ujawnienia danych.

Okazuje się, że te kilka milionów w gotówce, to w sumie kilkadziesiąt kilogramów, więc trzeba się do tego także fizycznie przygotować. Okoliczne siłownie, od kilku dni pękają w szwach, bo nie wiadomo czy kasa CBA została opróżniona do końca. Na wszelki wypadek w pobliskich sklepach wprowadzono zakaz sprzedaży reklamówek.

To też Ci się powinno spodobać...