Krużganek oświaty

Okazuje się, że nauczenie Francuzów jedzenia nożem i widelcem, to nie wszystko. Teraz przyszedł czas na naukę. Najnowszy pomysł to niesienie „krużganka oświaty” na zachód Europy. Zwłaszcza że, jak mówi lider narodowców Robert Bąkiewicz, mentalnie, moralnie i cywilizacyjnie Zachodu już nie ma. „Krużganek oświaty” to nowy twór, ale od czegoś przecież trzeba zacząć.

Do tej pory znany był tylko „kaganek oświaty” a mogła go nosić osoba rozpowszechniająca wiedzę. Sam kaganek to lampa oliwna, naczynie znane jeszcze w starożytności, które można było nosić w ręce. Stąd powiedzenie „noszenie kaganka”. Co tam jeden kaganek, trzeba na to spojrzeć szerzej, pewnie dlatego pojawił się krużganek.

Co prawda krużganek, jest to element architektury, często występujący w średniowieczu i renesansie. Tak pospolicie nazywano ganek lub wąski korytarz ciągnący się wzdłuż wewnętrznego dziedzińca budynku. Najlepiej więc iść z kagankiem przez krużganek.

Całe szczęście, że nikt nie wpadł na pomysł niesienia „kagańca oświaty”. Oj…lepiej nie wywoływać wilka z lasu, nawet jeżeli są one pod ochroną.

To też Ci się powinno spodobać...