Powrót do normalności

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)

Światowe Dni Młodzieży dobiegły końca. Dawno nie było w naszym kraju tylu radosnych, szczęśliwych i uśmiechniętych ludzi, którzy na co dzień manifestowali swoją radość. Niestety nikomu nie udało się popsuć tej atmosfery. Młodzi ludzie pokazali, że można się świetnie bawić bez alkoholu. Całe szczęście, bo dla wszystkich i tak by nie wystarczyło.

Okazało się także, że państwo może funkcjonować bez udziału prezesa, chociaż pewnie niebawem usłyszymy, że to wszystko jemu właśnie zawdzięczamy. Rządzący ogrzali się w blasku papieża Franciszka i jeszcze zanim zdążył wyjechać, dokonali interpretacji jego słów na własne potrzeby. Widocznie papież nie wiedział o czym mówi. Sytuacja w kraju powoli wraca jednak do normy.

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał okazję papieskiej wizyty i myśląc, że nikt tego nie zauważy, podpisał (tym razem w świetle dnia) kolejną, czwartą ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Trzy poprzednie można komuś upchnąć za pół ceny.

Pierwsze oznaki normalności pojawiły się już w poniedziałek. W kolejną rocznicę Powstania Warszawskiego przyszedł czas na to, aby postawić przed sądem lustracyjnym prezesa Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich, generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego. 99 letni powstaniec, odznaczony dwukrotnie Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari ma swoją teczkę w IPN-ie i właśnie teraz, pod koniec życia dostanie za swoje. Gdyby dwa lata temu, na jednym ze spotkań, nie uciszał buczących i gwiżdżących, pewnie nie byłoby sprawy. Jak tak dalej pójdzie, to słów „chwała bohaterom” nie będzie do kogo kierować.

To też Ci się powinno spodobać...